środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 18

POLECAM ---> http://blogojustiniebieberze1.blogspot.com/

Dzisiejszą noc spędziłam z Justinem. Był to nasz pierwszy raz. Byłam bardzo z tego powodu szczęsliwa Justin podczas stosunku był czuły i delikatny.
Dziś jest ślub Eleny i Chrisa, nie moge doczekać się tej uroczystości.Jest już 11:30, ja jescze nie mam nic zrobionego.Ślub rozpoczyna się o 15, Justin przyjeżdza po mnie o 14:30.Boje się, że nie wyrobie się.Musze iść jeszcze do salonu piękności.Ohh. jak zwykle na ostatnią chwilę musze robić.
Ma-Kochanie czy ty widzisz, która jest godzina ?
M-Tak, mamo widze.
Ma-Ubieraj się szybciej, to tata cie zawiezie.
M-Dzięki, ale sama pojade bo nie wiem ile mi to zajmie.
Ma-Okej, ale masz 5 minut by się ubrać, bo w jadalni razem z tatą na ciebie czekamy.
M-Tylko się ubiore i schodze.
Ma- 5 minut.
M-Wiem, a teraz jak mozesz to opuść mój pokój bo chcę się ubrać.
Co tu by na siebie ubrać.Hmm. nie mam dużo czasu więc zgarnełam pierwsze rzeczy.I wyglądały tak :


Ma-Meggi, mineło już 5 minut.
I po co ona krzyczy ? Jeszcze nie ogłuchłam.
M-Już schodze.-Przed zejściem na dół popsikałam włosy kokosową mgiełką, a siebie perfumami od Justina ,,The Key''.
M-Już jestem.
T-Cześć Meggi.
M-Hej, tato.-Na przywitanie pocałowałam tate w policzek.-Co jest dziś na śniadanie ?
Ma-Gofry z bitą śmietaną i owocami :)
M-Mmm. pysznie.-Gdy sięgałam po sztuce coś przykło mamie i tatcie uwagę.-Hmm. Coś nie tak ?
Ma-Ty masz tatułaż. ?
M-Oh.tak wczoraj go zrobiłam, zapomiałam wam powiedziec. :)
T-A co tam pisze ? :)
M-Miłość wszystko przetrwa- J. :)
Ma-Umm czyli to są słowa Justina, tak ?
M-Tak, i on to własno ręcznie wykonał. :)
T-No chłopak ma wiele talentów. :)
Byłam zadowolona, że rodzicom podoba się mój tatułaż, myślałam, raczej, że bedą temu przeciwko,ale zawsze mi mówili, że to jest moje ciało i co będe chciała z nik zrobić, to zrobię.Cieszę, że mam takich rodziców.
Ma-Ja tez bym chciała, taki tatułaz, no ale cóż nie trafiłam na takiego mężczyznę jak Justin.-Przy tych słowach mama puściła mi oczko. I obydwie zaczełyśmy się śmiać.Tylko tata udawał obażonego.:)
T-Ohh wcześniej jakoś byłaś przeciwna tatułażom, a teraz kochanie chcesz ?
Ma-Ja tylko żartowałam. :)
M-No wiecie, ja też zrobiłam tatułaż Justinowi.
Ma-Naprawde? Jaki ?
M.-Jest ta­ka miłość, która nie umiera, choć za­kocha­ni od siebie odejdą. -M
T-Też bym taki chciał, ale nie trafiłem, na taką kobiete jak ty Meggi.
M-Hhahahaha
Ma-Bardzo piękny :)
M-Dziękuje za śniadanie, a teraz to ja musze już jechać do salonu :)
T-Samochodowego ?haha
M-Nie tato.. nie samochodowego hahah. Pa. :*
Ma,T-Paaa :*

Jadać samochodem włączyłam swoją playliste Włącz. Nie odbyło się bez spiewania i tańczenia w miejscu.Wiem, że może być to nie możliwe ale mi  się udaje.:) Gdy byłam nie daleko wymierzonego celu, zobaczyłam, że dzienkiarze już na mnie polują.Czy oni nie mają innego zajęcia, niech w koncu dadzą nam wszystkim spokój, to jest już nie dowytrzymania.Zaparkowałam samochód na parkingu i ruszyłam w strone salonu.Gdy tylko mnie zobaczyli ruszyli w moją stronę, nie byłąm się ich bo byłam już do nich przyzwyczajona. Zostałam zasypana róznymi pytaniami, ale udawałam, że to do mnie nie dociera i szłam przed siebie. Oczywiście nie odbyłobo się od fotografowania mnie. Dobrze, że mniałam na sobie okulary to zabardzo nie odczułąm fleszy.:)
W slaonie byłam dobre 2 godziny, więc zdąże tylko ubrac sukienke i inne drobiazgki.bo zostało mi 30 minut do przyjazdu Justina. Uhh..
M-Mało widziałąś moje buty ?
Ma-Są pod łózkiem.
M-Dzięki
Gdzie one.są uhh,, nie no nie ma ich,.oo coś czuje.Dzięki Bogu są.O boże jest juz 15 po.:)
Teraz powoli trzeba założyć sukienke, żeby się nie pogniotła i będzie dobrze.
M-Mamo, mozesz na chwile przyjść ? :)
Ma-Już ide. :) -Co się stało ?
M-Możesz zapiąć mi sukienke ?
Ma-Tak. :)
M-Dziękuje.
Ma-Prosze.
T-Madeline Justin już jest.
M-Już schodze.
Hymm. gdzie jest moja torebka..Ah na łózku lezy. Włoże tylko do niej jeszcze najpotrzebniejsze rzeczy.I moge iść.

Oczami Justina.
Byłem bardzo przejęty ślubem mojego przyjaciela chyba bardziej niz on sam .hah Bardzo się stersjue, że coś nie pojdzie dorze,Ale musze być dobrej myśli. :) Zostało mi tylko 100 metrów do przejechania i będę już na miejscu.Nie moge doczkeać się zobaczenia mojej królewny.
 P-Justin wziełeś obrączki. ?-Gdy mama wypowiedziała te słowa, serce staneło mi w gardle.
J-Ym um, raczej tak.-Gwałtownie zatrzymałem samochód i zaczełem szukać po kieszeniach pudełeczka.
P-Justin, co się dzieje.
J-Sąą !! Nic się nie dzieje mamo. :)
P-W takim razie jedzmy po Megg.
J-Tak
już :)
Całe szczęscie, że je miałem.Inaczej Meggi i Mama by mnie zabiły. :D Gdy już dojechaliśmy pod dom Megg postanowiłem, że pojdą po nią.Szybkim krokiem podeszłem i zapukałem, ku moim oczekiwaniom ktoś je szybko otworzył.
J-Dzień Dobry jest Meggi.
TM-Czesc Justin, tak jest zaraz ją zawołam-Madeline Justin już jest.-Wiesz jak to to dziewczyny nigdy nie mogą się wyrobić.
J-Tak wiem wiem hah.
M-Już ide.
TM-Stesujesz się ?
J-Oj tak, tak jak ja był miał barć ślub a nie Chris.
TM-Hah oj Justin Justin :)-O już idzie nasza księżniczka.
J-Ohh Meggi jak ty pie..pieknie wygląsasz. :*


















M-Hej, kochanie ciebie również miło widzieć.:)
J-Znaczy ja tez się ciesze, że cie widze. :*
M-Hah chodz już i ty też pięknie wyglądasz. :)


















J-Nie tak ładnie jak ty skarbie. :*
Ma-Kochani chodzcie jeszcze wam zdjęcie zrobie.
M-Oh mamo nie mamy czasu.
J-Jedno zdjęcie nikomu nie zaszkodzi.Gdzie mamy się ustawić ? :)
Ma-Jak możecie to pod schodami . :)
J-Okej. :)No chodzi Megg.
M-No idę idę. :)
TM-Uśmiech. :)
Ma-No i gotowe. :)
J-To teraz zrobimy sobie wszyscy razem. :)-Uśmiechh :D
W-hahah. :)
M-Dobrze my już idziemy. :)
J-Dowidzenia. :)
Ma-Życzę miłej zabawy. :)
TM-Tylko pilnuj jej tam Justin.
J-Dziękujemy i oczywiście, cały czas będę miał ją na oku, :)
M-Hej Pattie :)
P-Cześć Meggi. :)
M-Pięknie wyglądasz. :)
P-Ty rówież. :)
J-Jesteście najpiękniejsze. :)
M.P-Nie podlizuj się.
J-Jakie wy jesteś przwidujące. :)
M-Hahaha, no widzisz. :D
J-No to teraz kierunek ratusz :)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

5 komentarzy:

  1. świetny rozdział i czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetny!! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ze ślubu ;** Kocham i czekam ;** <33 <33

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie komentarz :)